Pogoda i kredyt...refleksja
Data dodania: 2016-10-05
Ach ta pogoda, trochę pokrzyżowała nam plany bo od 2 dni na budowie nie dzieje się nic. Mąż wraca w niedzielę po 3 tygodniach nieobecności i myślałam że ściany garażu będą już stać no ale trudno... Dobrze że plany na ten rok nie są ambitne gdyż tylko parter, reszta w przyszłym roku. Zastanawiamy się nad wzięciem kredytu na resztę domu tzn. od dachu bo poddasze jeszcze za swoje byśmy zrobili...bo to co pewnie własnymi siłami będziemy mieć za 7 lat a z kredytem pewnie w 2 lub 3 możemy mieć. Jak to jest u Was?
Pozdrawiam